Materializm historyczny
rozdział IV
część II
ZMIANY STOSUNKÓW PRODUKCJI
Zmiany stosunków produkcji zależą od rozwoju sił wytwórczych. Takie jest prawo rozwoju społeczeństwa. Albowiem warunkiem wszelkiej produkcji społecznej jest to, aby stosunki, w jakie wchodzą ludzie w swej działalności produkcyjnej, odpowiadały rodzajowi produkcji, jaką ludzie prowadzą. Ogólne prawo rozwoju ekonomicznego wymaga zatem, aby stosunki produkcji bezwzględnie odpowiadały charakterowi sił wytwórczych.
Jak już widzieliśmy, ludzie starają się rozwijać swe siły wytwórcze. A więc siły wytwórcze mają tendencję do stałego rozwoju — są one „najbardziej dynamicznym i rewolucyjnym czynnikiem produkcji". Jeśli natomiast chodzi o stosunki produkcji, to z chwilą gdy się już ustaliły, mają one tendencję do pozostawania takimi, jakimi są — struktura ekonomiczna społeczeństwa, formy własności, ustrój społeczny są czynnikami konserwatywnymi, które opierają się wszelkim zmianom.
Jasne jest, że odkrycie i wykorzystywanie nowych sił ^twórczych wprowadza nowy podział pracy i stwarza większą ilość i rozmaitość wyrobów. Ale sam nowy podział pracy stwarza nowe formy własności, za pośrednictwem których nowy podział pracy zostaje wprowadzony i które regulują przywłaszczanie i podział znacznie zwiększonej ilości wyrobów. Stosunki własności oraz sposób wymiany działalności gospodarczej i wyrobów, które wynikały z wcześniejszego stan.u sił wytwórczych i stanowi temu odpowiadały, nie wystarczają już dla zorganizowania nowego podziału pracy i wyrobów.
Dlatego też między stosunkami produkcji a siłami wytwórczymi istnieje sprzeczność. Podczas gdy siły wytwórcze mają tendencję do zmian, stosunki produkcji mają tendencję do pozostawania takimi, jakimi są, a więc stosunki produkcji, które w pewnym okresie przyczyniają się do rozwoju sił wytwórczych, zaczynają w okresie późniejszym opóźniać ten rozwój i działać hamująco. Wtedy to, rzecz jasna, zamiast zgodności między stosunkami produkcji a siłami wytwórczymi wybucha między nimi konflikt.
I ponieważ stosunki produkcji mają tendencję do stawiania oporu zmianom, gdyż zawsze są ludzie, których interesy materialne są związane z pewnymi stosunkami produkcji i którzy wobec tego przeciwstawiają się wszelkim zmianom — sprzeczność ta przeradza się w głębokie konflikty społeczne.
Tak na przykład widzieliśmy, że rozwój manufaktury i, trzeba tu dodać, także rozwój nowych metod technicznych w rolnictwie wymagały zatrudnienia robotników najemnych i doprowadziły do ich zatrudnienia.
Rodzące się nowe siły wytwórcze mogą rozwinąć się w pełni jedynie przy kapitalistycznych stosunkach produkcji. Ale panujące wówczas stosunki feudalne, kiedy chłop był przywiązany do ziemi i musiał służyć panu feudalnemu, przeszkadzały rozwojowi nowych sił wytwórczych. A więc stosunki te, przy których dawniej produkcja kwitła, zaczęły działać hamująco na rozwój. Powstał konflikt pomiędzy istniejącymi stosunkami produkcji a nowymi siłami wytwórczymi.
Dopóki stosunki produkcji odpowiadają siłom wytwórczym, przyśpieszają one rozwój tych sił, a ustrój społeczny oparty na nich nie przestaje kwitnąć. Ale rozwój sił wytwórczych musi w końcu osiągnąć punkt, w którym nie jest już przyśpieszany, lecz opóźniany przez istniejące stosunki produkcji. W tym momencie zmiana stosunków produkcji staje się konieczna, i zostaje dokonana.
Rozwój sił wytwórczych jest prawem historii ludzkości i zaznacza się wyraźnie mimo trudności i zahamowań. Wszystko, co przeszkadza temu niepowstrzymanemu rozwojowi, musi być wcześniej czy później usunięte. A więc, gdy stosunki produkcji nie przyśpieszają już, lecz zaczynają hamować rozwój sił wytwórczych — zbliża się chwila upadku opartego na tych stosunkach ustroju społecznego.
Aż do pojawienia się kapitalistycznej formacji ekonomicznej — za każdym razem, gdy ludzie stwarzali nowe siły wytwórcze, zaczynali przez to samo wchodzić w nowe stosunki produkcji, a wówczas nowe stosunki zastępowały dawne i utrwalały się jako nowa formacja społeczno-ekonomiczna.
Tak na przykład w ustroju wspólnoty pierwotnej poziom rozwoju produkcji był bardzo niski. Gdy pojawiła się uprawa roślin zbożowych i hodowla zwierząt gospodarskich — powstała własność prywatna i rozpoczęła się wymiana towarów, a stare, specyficzne dla wspólnoty pierwotnej stosunki zaczęły się zmieniać. Pojawił się nowy rodzaj wspólnoty z odrębnymi, nierównymi pod względem wielkości gospodarstwami. Gdy ludzie nauczyli się używania metali, podział społeczeństwa zwiększył się i pogłębił.
Ludzie, którzy pierwsi osiedlili się w dolinach rzek i zaczęli budować urządzenia nawadniające, nie mogli tego uczynić bez pewnej formy własności, nad którą kontrolę sprawowała władza centralna. W końcu nowy rodzaj własności zaczął dominować nad starą własnością członków wspólnoty. Nowy typ formacji społeczno-ekonomicznej zastąpił stary, w którym nowy rodzaj produkcji nie mógł się rozwijać. Uważano, że ziemia należy do bogów, a tych, którzy nadzorowali produkcję i otrzymywali główną część wyrobów, nazywano bogami lub sługami bogów. Był to oczywiście wyimaginowany sposób określania typu stosunków gospodarczych, formy własności i wyzysku człowieka przez człowieka, powstałych dlatego, że przy ich istnieniu można było zorganizować produkcję w sposób, który przy dawnych formach własności nie był możliwy.
Ludzie, którzy nauczyli się używać żelaza, zdobyli przez to samo znaczną przewagę nad tymi, którzy tego nie potrafili. Mogli uprawiać nowe ziemie i zorganizować — na niewielką jeszcze wprawdzie skalę — produkcję przemysłową; wymiana towarowa i posługiwanie się pieniądzem zaczęły się rozwijać i wysunęły na pierwszy plan nowe interesy związane z ziemią oraz interesy finansowe, które rozbiły i usunęły dawne warstwy arystokratyczne. Tam, gdzie jak w Grecji i Rzymie powstała nowa formacja spo- łeczno-ekonomiczna z niewolnictwem jako głównym sposobem wyzysku, stało się tak dlatego, że wielkie przedsiębiorstwa rolne oraz przemysł wydobywczy i budownictwo mogły przy yżyciu pracy niewolniczej być prowadzone w sposób bardziej wydajny niż w warunkach, gdy członkowie plemienia płacili daninę. Dawni rolnicy i właściciele zostali zrujnowani, a stare stosunki produkcji zastąpiła specyficzna formacja społeczna systemu niewolniczego z okresu „klasycznego".
Engels stwierdza, że ten rozwój niewolnictwa poważnie podminował resztki stosunków wspólnoty pierwotnej, które przeżyły wszystkie poprzednie systemy. „Dopiero niewolnictwo — pisze Engels — umożliwiło na większą skalę podział pracy między rolnictwem a przemysłem... Nie powinniśmy nigdy zapominać, że przesłanką całego naszego rozwoju ekonomicznego, politycznego i umysłowego był stan, w którym niewolnictwo było równie konieczne, jak powszechnie uznane. W tym sensie mamy prawo powiedzieć: bez starożytnego niewolnictwa nie byłoby nowoczesnego socjalizmu" [4].
W Chinach i w innych krajach Wschodu, których dawny ustrój gospodarczy nie jest dotychczas dobrze zbadany, stosunki wspólnoty między wytwórcami trwały przez czas dłuższy wstrzymując — jak się wydaje — wszelki wewnętrzny rozwój w kierunku kapitalistycznego sposobu produkcji; stosunki te działały jako wybitnie konserwatywne do bardzo niedawna, kiedy po zlikwidowaniu władzy dawnych obszarników zostały przekształcone w socjalistyczne stosunki komun ludowych.
Dopóki system niewolniczy istniał w Europie jako główna metoda posługiwania się pracą ludzką, uniemożliwiał on wszelkie udoskonalanie techniki produkcyjnej — zwłaszcza jeśli chodzi o użycie innej siły niż siła mięśni człowieka. Kiedy jednak wraz z najazdami i osłabieniem centralnej władzy właścicieli niewolników dostawy niewolnikow zaczęły maleć i zanikać — zaczęto wprowadzać pewne usprawnienia polegające na pełniejszym wykorzystaniu wody jako siły napędowej, na lepszym wykorzystaniu siły pociągowej zwierząt, na posługiwaniu się lepszymi pługami itp. Niewolnictwo nigdzie nie zostało zniesione od razu: praca niewolnicza istniała czas dłuższy obok pracy najemnej wolnych ludzi. Ale ulepszone metody techniczne nie mogły być łatwo stosowane przy pracy niewolniczej. Mogły natomiast być wykorzystywane lepiej przy stosunkach feudalnych niż w dawnych stosunkach ustroju niewolniczego. Feudalne metody wyzysku zastąpiły wówczas niewolnictwo.
W późniejszym jeszcze okresie z kolei feudalizm zaczął hamować rozwój sił wytwórczych. Własność feudalna, powinności feudalne oraz różne ograniczenia handlu hamowały rozwój rolnictwa i manufaktur oraz wykorzystywanie nowych wynalazków, które wymagały istnienia pracy najemnej. Feudalizm wówczas ustąpił miejsca kapitalizmowi i kapitalistycznym stosunkom produkcji.
Stosunki kapitalistyczne przyniosły rozwój sił wytwórczych w niezwykle szybkim tempie i na nie znaną dotychczas skalę, ponieważ badania naukowe stały się potężną siłą, a dążenie do zysku i akumulacji kapitału skłaniało kapitalistów do stałego znajdywania nowych metod technicznych. Ale pełniejsze wykorzystanie i potężniejszy rozwój sił wytwórczych są obecnie hamowane przez kapitalizm.
Podstawową cechą rozwoju sił wytwórczych w ustroju kapitalistycznym jest uspołecznienie pracy. Drobną, indywidualną produkcję zastąpiła praca uspołeczniona, w toku której ludzie jednoczą się i współdziałają w wielkich zakładach produkcyjnych przy maszynach o napędzie mechanicznym. Przy istnieniu uspołecznionej pracy można dokonać olbrzymich osiągnięć, można zdziałać cuda dla dobra całej ludzkości. Jednakże kapitalistyczne stosunki produkcji, które sprawiają, że produkcja służy interesom prywatnym, krępują jej możliwości.
Produkcja społeczna pozostaje w sprzeczności z prywatnym, kapitalistycznym sposobem przywłaszczania i niechybnie muśi zerwać kajdany kapitalistycznych stosunków produkcji. Z chwilą zaprowadzenia socjalistycznej własności środków produkcji nie tylko zostają usunięte wszelkie ograniczenia hamujące dalszy postęp techniczny, ale również wyzwolone zostają wielkie siły wytwórcze uspołecznionej pracy; lud sam staje się gospodarzem i pracuje dla siebie.
Tak więc mamy następujący ogólny obraz rozwoju społeczeństwa od jednego do drugiego systemu stosunków produkcji:
Najpierw stosunki produkcji kształtują się zgodnie z poziomem rozwoju sił wytwórczych. Nadchodzi jednak moment, gdy dalszy rozwój nowych sił- wytwórczych jest hamowany przez stare stosunki produkcji. Stosunki produkcji przestają być czynnikiem rozwoju społecznych sił wytwórczych i działają hamująco na ten rozwój. Wówczas nadchodzi okres rewolucyjnych zmian i istniejący system stosunków produkcji zostaje zastąpiony przez nowy.
W jaki sposób, przy pomocy jakich środków, jakich sił dokonują się takie zmiany?
WALKA KLASOWA JAKO SIŁA NAPĘDOWA PRZEMIAN SPOŁECZNYCH
Społeczeństwo rozwija się poprzez szereg stadiów. W każdym stadium rozwoju panuje określony typ własności. Rozwój nie jest bynajmniej ciągłym i spokojnym procesem ewolucyjnym, dokonującym się poprzez szereg nieznacznych zmian i dostosowań, bez konfliktów. Przeciwnie, stosunki własności ulegają zmianie w wyniku szeregu rewolucji. I po pierwszym ugruntowaniu się własności prywatnej zmiany te są dokonywane przez ludzi, których celem jest zapewnienie swych interesów klasowych, w drodze walki jednej klasy przeciwko drugiej.
Jak widzieliśmy, za każdym razem, gdy ludzie tworzą nowe siły wytwórcze — zaczynają wchodzić w nowe stosunki produkcji. Formy własności środków produkcji rozwijają się odpowiednio do organizacji sił wytwórczych. Metody wyzysku lub wyciskania pracy dodatkowej idą w parze z formami własności. Tak więc, wraz z rozwojem nowych sił wytwórczych, tworzą się nowe klasy i nowe podziały klasowe oraz powstają antagonizmy w łonie społeczeństwa.
Wśród tych antagonizmów na pierwszy plan wysuwa się antagonizm między wyzyskiwaczami a wyzyskiwanymi. Wyzyskiwacze jako klasa dążą wszelkimi środkami do tego, by utrwalić swą własność, by wycisnąć więcej pracy dodatkowej i by pomnożyć swe bogactwo. Wyzyskiwani — z wyjątkiem wypadku, gdy są całkowicie pokonani i przekształceni w niewolników — stawiają opór tym dążeniom i czynią wszystko, co leży w ich mocy, by zachować jak najwięcej owoców swej pracy. Poza tym te klasy wyzyskiwane, które utrzymują pewne formy własności — jak na przykład członkowie wspólnot pierwotnych, którzy wspólnie posiadali ziemię, albo później chłopi pańszczyźniani i wolni chłopi — dążą wraz z drobnymi, niezależnymi wytwórcami lub drobnymi kupcami do utrzymania swej własności, do jej zwiększenia, jeśli tylko mogą, oraz stawiają opór zamachom na tę własność i próbom jej ograniczenia przez wielkich właścicieli i wyzyskiwaczy.
Tak na przykład było wiele powstań chłopskich, buntów niewolników itp. Celem ich było zlikwidowanie niektórych chociażby zbyt uciążliwych podatków i różnych form pracy przymusowej oraz zdobycie trwałych warunków dzierżawy ziemi. Jednocześnie tak zwany „szary człowiek" walczył przeciwko wywłaszczaniu i pogłębiającej się wciąż biedzie — niekiedy z powodzeniem — jak na przykład w starożytnej Grecji i w Rzymie, gdzie miały miejsce rozruchy na rzecz skreślenia długów.
Następnie w ciągu całych dziejów wielkie klasy wyzyskiwaczy zakładały imperia. Przy użyciu sił zbrojnych rozciągały swą władzę na rozległe obszary, podbijając, wyzyskując i grabiąc mniej rozwinięte pod względem gospodarczym narody — wymuszając daniny i zagarniając niewolników.-Nowoczesny imperializm, który w istocie rzeczy jest podziałem świata między wielkie monopole kapitalistyczne dla eksportu kapitału oraz zdobywania surowców i rynków dla przemysłu: metropolii, stanowi tylko nowoczesną formę imperializmu, który ma za sobą już kilka tysięcy lat historii. Podboje imperialistyczne natrafiały zawsze na opór ze strony ludów podbitych i od czasu do czasu opór ten powodował upadek klas wyzyskiwaczy. Kiedy w zamierzchłej przeszłości wielkie klasy wyzyskiwaczy i ich imperia były obalane przez najazdy barbarzyńców, były to rzadko najazdy plemion koczowniczych dążących tylko do zagarnięcia ziemi i do rabunku. Były to najazdy plemion, które miały do wyboru albo poddanie się wyzyskowi ówczesnych imperialistów, albo też zaatakowanie i obalenie ich imperiów. Nowoczesnemu imperializmowi nie grozi żaden najazd „plemion barbarzyńskich". Natomiast ruch wyzwoleńczy ludów kolonialnych jest dla niego tak samo niebezpieczny i grozi mu zagładą.
Poza tym antagonizmy występują także między klasami wyzyskującymi. W szczególności klasa wyzyskiwaczy, której własność i metody wyzysku są związane z organizacją nowych i ulepszonych sił wytwórczych, popada zawsze w antagonizm ze starszą klasą wyzyskującą. Nowi wyzyskiwacze utrwalając swą własność, walcząc wszelkimi środkami, nie wyłączając sił zbrojnych, o pomnożenie swych bogactw przez rozszerzenie własnych metod wyzysku — popadają w konflikt ze starszymi wyzyskiwaczami. I gdy okoliczności temu sprzyjają — a zazwyczaj tak właśnie jest, ponieważ nowe siły wytwórcze są potężniejsze od starych — nowe formy własności obalają stare, a starsze klasy wyzyskiwaczy zostają albo całkowicie usunięte, zrujnowane lub nawet zgładzone, albo też zachowują w nowym systemie gospodarczym miejsce tylko drugorzędne.
Wraz z rozwojem własności prywatnej i wyzysku, wraz z podziałem społeczeństwa na klasy antagoni- styczne, życie społeczeństwa staje się widownią przemocy, okrucieństw i wojen. Warunki bytu pierwotnego człowieka były niezmiernie ciężkie, a jego życie było pełne najciemniejszych przesądów, ale nie ulega wątpliwości, że był on istotą nastrojoną raczej pokojowo. Życie jego było wprawdzie — jak pisze Thomas Hobbes — „wstrętne, podobne do życia zwierząt i krótkie", ale nie było jednym pasmem wojen i walk wewnętrznych.
Jednakże interesy klas wyzyskiwaczy popychają te klasy do stosowania ucisku i przemocy, do wymuszania siłą pracy dodatkowej, do zaciekłej walki z innymi klasami i do agresywnych wojen. Specyficzny charakter i cele poszczególnych wojen zależą od metod, za pomocą których zdobywa się bogactwa będące przyczyną wojny; chodzi więc albo o zdobycie nowych ziem, albo o zagarnięcie niewolników, albo o zapewnienie sobie nowych rynków zbytu i źródeł surowców, albo też o eksport kapitału.
A zatem rewolucyjne zmiany społeczne dokonują się w drodze walki klasowej i wojen.
„Walka klas — piszą Marks i Engels — kończyła się zawsze rewolucyjnym przekształceniem całego społeczeństwa lub też wspólną zagładą klas walczących" [5]. Jak się wydaje, ta „wspólna zagłada" bywała często w czasach dawniejszych udziałem ustrojów społecznych — przy czym towarzyszyły temu także często najazdy plemion barbarzyńskich. Nawiasem mówiąc, to spotykane często w historii zjawisko sprawiło, że prof. Arnold Toynbee stworzył teorię o prawie rozwoju i nieuniknionego upadku wszystkich cywilizacji: dochodzi on do tego wniosku na podstawie licznych, lecz niedostatecznie przeanalizowanych danych. Nie jest jednak wykluczone, że los taki przypadnie w udziale naszej cywilizacji, jeśli antagonizmy między starą a nową formacją społeczną zakończą się wojną nuklearną.
Każda formacja ekonomiczna rodzi się, zwycięża starą formację i utrwala się pod kierownictwem określonej klasy — a mianowicie klasy, której interesom materialnym odpowiada specyficzny dla tej formacji sposób rozporządzania pracą dodatkową. A ponieważ ta nowa klasa występyje przeciwko starej klasie wyzyskującej oraz istniejącemu systemowi wyzysku i ucisku, „klasa dokonująca rewolucji... występuje początkowo nie jako klasa, lecz jako przedstawicielka całego społeczeństwa" [6]. Może więc zdobyć poparcie innych klas pozostających w opozycji wobec jej głównego wroga, co przyczynia się do jej zwycięstwa. Później, gdy w danym społeczeństwie zaczyna przeważać nowa metoda wyzysku, antagonizmy wybuchają na nowo.
W ten sposób w swej walce przeciwko feudalizmowi burżuazja mogła zmobilizować większość społeczeństwa przeciwko swemu feudalnemu wrogowi. Ale gdy zapanował kapitalizm, wybuchły nowe antagonizmy klasowe.
Specyficzną cechą kapitalizmu jest to, że upraszcza on sprzeczności klasowe, wysuwając na czoło jeden wielki antagonizm, a mianowicie antagonizm między klasą kapitalistyczną a klasą robotniczą. Klasa wyzyskująca nie ma już przed sobą żadnej rywalizującej z nią klasy wyzyskującej, lecz jedynie klasę wyzyskiwanych. Jest to już jednak klasa zorganizowana i uświadomiona dzięki wprowadzonemu przez sam kapitalizm upowszechnieniu pracy. Jest to po raz pierwszy klasa wyzyskiwanych, będąca w stanie przewodniczyć całemu społeczeństwu, klasa, która nie spogląda wstecz na jakąś starszą formę własności, lecz patrzy naprzód, zmierzając ku społecznej własności środków produkcji.
Jednocześnie kapitalizm zaostrza w znacznym stopniu wszystkie sprzeczności klasowe. Pierwsza rewolucja socjalistyczna nie odbyła się w kraju o poważnie rozwiniętym kapitalizmie. Wybuchła w Rosji, gdzie klasa kapitalistyczna była stosunkowo słaba, ale gdzie wszystkie sprzeczności klasowe osiągnęły punkt szczytowy — sprzeczności między robotnikami a kapitalistami, chłopami a obszarnikami, mniejszościami narodowymi a ciemięzcami. Rosyjska klasa robotnicza mogła stanąć na czele wszystkich wyzyskiwanych, by obalić wszystkich wyzyskiwaczy i położyć ostateczny kres wyzyskowi człowieka przez człowieka.
Źródło: Maurice Cornforth, Materializm historyczny , wyd. Książka i Wiedza, Warszawa 1964, str. 81-92
Wersja elektroniczna: Władza Rad (www.1917.net.pl), 2012
Przypisy:
[4] F. Engels, Anty-Duhring, Warszawa 1956, str. 201
[5]K Marks i F. Engels, Manifest komunistyczny, cyt. wyd., str. 35.
[6] K. Marks i F. Engels, Dzieła, Ł III, cyt. wyd., str. 52.
- 9126 odsłon
W temacie sił wytwórczych i stosunków produkcji polecamy następujący tekst http://www.1917.net.pl/?q=node/3311