Jak informuje "Rzeczpospolita", ministerstwo pracy zamierza ograniczyć liczbę osób żyjących na zasiłkach poprzez skierowanie osób długotrwale bezrobotnych do pracy społecznej i odbywania szkoleń z treserem
trenerem, który ma zadbać o ich motywację do aktywnego poszukiwania pracy.
Osobom które nie podporządkują się przepisom, zostaną odebrane zasiłki(dla przypomnienia zasiłek dla bezrobotnych przysługuje jedynie osobie będącej wcześniej zatrudnioną i MOŻE być wypłacany przez maksymalny okres bagatela 6 miesięcy a jego marną wysokość lepiej przemilczeć).
Jak widać w dalszym ciągu pokutuje wśród rządzących przekonanie, że to bezrobotni sami wywołali bezrobocie po to, aby żyć w luksusie fundowanym z podatków ciężko pracujących polityków i wyzyskiwaczy.
W takim razie proponujemy, aby szanowny Pan minister 'pracy' zamienił się z bezrobotnymi, bo to, że lubi się obijać i brać za to kokosy jest niemal pewne.
Nowe przepisy mają wejść w życie w przyszłym roku.
- 2608 odsłon
PO walczy z bezrobotnymi na wzór "Żelaznej Damy" z Wielkiej Brytanii gdzie w latach osiemdziesiątych "zmniejszano" bezrobocie w ten sposób,że dwunastokrotnie zmieniano definicję osoby bezrobotnej.I w ten sposób "ubywało" bezrobotnych.Panie ministrze czy wie pan jaki procent bezrobotnych ma prawo do zasiłku? Czy wie pan jakie są realia życia w małych miejscowościach? Czy wie pan jakie przekręty są robione w ośrodkach pomocy społecznej (gdzie trzeba być osobą dość majętną lub z odpowiednimi układami aby otrzymać pomoc-szczególnie finansową)? Czy pan wie ,że na jednego doradcą zawodowego w Urzędach Pracy przypada 900 statystycznych bezrobotnych?