Ryszard Rauba
Zielona Góra
Zbudujemy Polskę nową... - przyczynek do 70. rocznicy bitwy pod Lenino.
Ponad dwa miesiące temu w sobotę - 12 października 2013 roku przypadła okrągła 70. rocznica bitwy pod Lenino. Odnosząc się do tego niezwykle ważnego dla nas ludzi ideowej, internacjonalistycznej, socjalistycznej i szczerze patriotycznej zarazem lewicy wydarzenia Zygmunt Ryniewicz autor wydanej w 1995 roku publikacji zatytułowanej : Bitwy świata. Leksykon pisał : „Z inicjatywy polskich komunistów, skupionych w Związku Patriotów Polskich w ZSRR, sformowana została w 1943 r. 1 Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, licząca 11 500 żołnierzy pod dowództwem gen. Z. Berlinga. Dywizja, przydzielona do 33 A gen. W. N. Gordowa, otrzymała pierwsze zadanie bojowe – nacierania na głównym kierunku uderzenia armii na Białorusi, przełamania obrony niemieckiej nad rzeczką Miereją na odcinku między wsiami Susojewo i Lenino, wyjścia nad Dniepr i uchwycenia przyczółka. Głębokość pasa obrony niemieckiej wynosiła ok. 40 km, pozycje były silnie umocnione, teren bagnisty. W nocy 12 X ruszyło natarcie; Polacy sforsowali Miereję i w sześciogodzinnej walce przełamali pierwszą linię obrony, zdobywając wieś Połzuchy. Dwa kontrataki niemieckie z rejonu Trigubowa zostały odparte. Po południu Polacy wznowili natarcie, dochodząc do wsi Lenino, jednak silny opór Niemców nie pozwolił utrzymać zdobytego terenu. Natarcie 13 X nie przyniosło zmian i dywizja poniósłszy wielkie straty została wycofana. Straty niemieckie – ok. 1500 zabitych i rannych i 329 jeńców, straty polskie – 502 zabitych, 1776 rannych i 663 zaginionych” - stwierdzał w dość wyważony sposób na łamach swojej publikacji Z. Ryniewicz (Zob. Z. Ryniewicz, Bitwy świata. Leksykon, Warszawa 1995, s. 325 – 326.).
Równo tydzień przed bitwą, która stała się wymownym symbolem polsko - radzieckiego braterstwa broni – we wtorek, 5 października 1943 roku przed mikrofonem rozgłośni radiowej Związku Patriotów Polskich w ZSRR zasiadł w pełni świadomy powagi chwili Andrzej Witos – przedwojenny działacz antysanacyjnego ruchu ludowego, młodszy brat Wincentego Witosa. Pełnił on wówczas funkcję wiceprezesa Zarządu Głównego Związku Patriotów Polskich (ZG ZPP). Andrzej Witos wygłosił tego dnia w imieniu ZG ZPP wymowne w swojej treści a kompletnie zapomniane dziś przemówienie radiowe. Kierował je do straszliwie umęczonych hitlerowską okupacją rodaków. Przemówienie to w całości opublikowane zostało następnie 8 października 1943 roku na łamach drukowanego w Moskwie tygodnika „Wolna Polska” - centralnego organu prasowego ZG ZPP. Redakcja pisma nadała mu nadal skłaniający po latach do bardzo głębokiej refleksji tytuł. Mianowicie : Zbudujemy Polskę nową...(Zob. A. Witos, Zbudujemy Polskę nową..., „Wolna Polska”. Organ Związku Patriotów Polskich, Moskwa 8 października 1943, Nr 30, s. 3.).
Abstrahując od powyższych uwag przejdźmy zatem do treści interesującego nas tu przemówienia. „Obywatele, Rodacy! My, zgrupowani w Związku Patriotów Polskich w ZSRR, zwracamy się do Was, żyjących pod krwawym jarzmem okupacji niemieckiej. Zwracamy się do Was w chwili, kiedy koło wypadków dziejowych obraca się w Waszą stronę. W chwili, kiedy bohaterska Czerwona Armia w zwycięskich bojach zbliża się do granic Polski” - konstatował na początku przemówienia z wyczuwalnymi aż nazbyt optymizmem i nadzieją Andrzej Witos po czym od razu dodawał, że : „Razem z nią zbliża się do Ojczyzny, umęczonej i cierpiącej, Polska Dywizja imienia Tadeusza Kościuszki. Wkrótce pójdzie za nią druga. Jest to dzieło Związku Patriotów Polskich, to wysiłek nas, przebywających na ziemiach Związku Radzieckiego, zjednoczonych w jedną rodzinę, bez różnicy poglądów politycznych czy dawnej przynależności partyjnej, zbratanych jednym pragnieniem walki o Polskę” - bez ogródek, wprost, szczerze i otwarcie zaznaczał w swoim swoiście krzepiącym przemówieniu do rodaków Andrzej Witos.
W dalszej części historycznego z dzisiejszego punktu widzenia przemówienia znalazły się ponadto następujące przepełnione bojowym duchem, silną wiarą w zwycięstwo i patriotyczną bezkompromisowością deklaracje : „Rodacy! Idziemy do Was. Słyszycie – idziemy ! Nie z pustymi frazesami, idziemy, aby podjąć walkę z odwiecznym wrogiem naszym bratnich narodów słowiańskich, hitlerowskim faszyzmem. Naszą, choć niewielką, siłą zbroją pomagamy w rozgromieniu wroga. Pomścimy nasze krzywdy! Duch naczelnika w sukmanie hetmani naszym walczącym oddziałom. Idziemy, w przeświadczeniu, że naszym obowiązkiem jest walka o wyzwolenie Polski, a także o zapewnienie Polsce stanowiska w kole zwycięzców. Idziemy, żeby uścisnąć dłoń tym braciom naszym, którzy nie schylili pokornie głowy przed najeźdźcą, krzyżackiego gada nie głaskali, których mieszkaniem był las, łożem – mchy leśne, tych – co walczą. Składamy hołd braciom walczącym na Lubelszczyźnie i w całym kraju. Składamy hołd tym, którzy padli w obronie uciśnionych braci i honoru Polski, czy od kul wroga, czy z ręki podłych zdrajców. Chwała tym, co zaszyci pod ziemią, słowem i pismem krzepią ducha narodu” - zaznaczał w swoim przemówieniu wiceprezes ZG ZPP.
Zwracając się do swoich rodaków 5 października 1943 roku Andrzej Witos świadomy ich wyjątkowo ciężkiego wręcz tragicznego położenia w jeszcze okupowanym przez hitlerowców kraju przypominał im jednak kierując się tu przede wszystkim poczuciem głębokiego patriotycznego obowiązku : „Pamiętajcie, że czas pomsty nad wrogiem zbliża się szybko i nieuchronnie, dlatego bądźcie w pogotowiu do zadania ciosu ostatecznego katom niemieckim”.
W swoim kompletnie zapomnianym dziś po 70. latach przemówieniu radiowym z 5 października 1943 roku Andrzej Witos w imieniu ZG ZPP w ZSRR zaprezentował ponadto rzecz warta koniecznie podkreślenia swoistą silnie działającą na wyobraźnię odbiorcy wizję zupełnie nowej, radykalnie demokratycznej Polski, innej niż ta sanacyjna, przedwrześniowa : Polski po wypędzeniu z niej tak znienawidzonego hitlerowskiego okupanta. Wizja ta wyglądała następująco: „Niewiele czasu dzieli nas od chwili, kiedy razem z wami oczyścimy Polskę od śmiecia faszystowskiego. Będziemy budować Polskę nową, w której ci, co się do jej upadku przyczynili, głosu mieć nie będą. Będziemy budować Polskę silną i niezależną, na zasadach demokratyczno – parlamentarnych opartą, na granitowych podstawach, na tych, co żywią i co jej bronią. Chłopi, robotnicy, inteligencja pracująca – oto ten silny fundament, a więc – Polska Ludowa! Ziemia powinna być podzielona między tych, którzy będą na niej pracować. Z zapasu ziemi przejętej od wielkiej własności i dóbr martwej ręki stworzyć musimy działki dla bezrolnych, służby folwarcznej i pracowników rolnych. Polska była i będzie państwem o charakterze wybitnie rolniczym. Dlatego warsztaty rolne musimy postawić na stopie opłacalności. Bogate rolnictwo – to silne państwo. Nie wolno nam powrócić do stanu przedwojennego, do nędzy rolniczej i słabości rolnictwa. Trzeba i o tym pamiętać, że rolnictwo będzie pierwszym konsumentem produkcji przemysłu polskiego. Silne rolnictwo zapewni rozwój naszego przemysłu” - z naciskiem podkreślał Andrzej Witos i dodawał ponadto, że : „Przemysł polski powinien być zbudowany na zdrowej podstawie, z wyłączeniem karteli, regulowany przez państwo. Podatki muszą być sprawiedliwie rozłożone na obywateli. Z oświaty powinni korzystać wszyscy – do najbiedniejszych. Prawo oparte na konstytucji musi być szanowane. Ustrój odrodzonej Polski nie może nam być przez nikogo narzucony, ale powinien być istotnym wykładnikiem potrzeb życiowych obywateli i interesów państwa. Polska będzie żyć w stosunkach przyjacielskich ze swoimi sąsiadami słowiańskim, a przede wszystkim ze Związkiem Radzieckim” - konstatował wówczas z pełną powagą Andrzej Witos.
Konkludując swoje przemówienie Andrzej Witos jako polityczny realista nie omieszkał uprzedzić tu swoich brutalnie doświadczanych przez historię rodaków, że: „Czeka nas praca bardzo ciężka. Ale miejmy wiarę, że podołamy ogromowi zadań i zbudujemy Polskę nową, silną i niezależną, opartą na prawie i sprawiedliwości. A więc idziemy do Was, Rodacy, aby zjednoczyć się dla osiągnięcia wielkiego celu odbudowy wielkiej, silnej, niezależnej, demokratycznej Polski” .
Tydzień później żołnierze 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki przeszli pod Lenino wyjątkowo krwawy chrzest bojowy. Pod Lenino bohaterscy Kościuszkowcy pod dowództwem gen. Z. Berlinga rozpoczęli zgodnie z zapowiedzią Andrzeja Witosa okupiony w następnych miesiącach wielkimi stratami długi, pełen poświęcenia, gigantycznego wysiłku i niewyobrażalnego wręcz heroizmu powrotny, bojowy marsz wyzwoleńczy do ukochanej Polski.
Marsz ten podjęty jesienią 1943 roku z wydatną pomocą radzieckiego sojusznika o czym dzisiaj u schyłku 2013 roku my ludzie ideowej polskiej lewicy socjalnej doskonale wiemy i cały czas pamiętamy uwieńczony został na początku maja 1945 roku wspaniałym polsko – radzieckim militarnym zwycięstwem nad nieobliczalnym hitlerowskim barbarzyńcą. Zaryzykować można w tym miejscu stwierdzenie, że współcześnie, na polskim gruncie żaden trzeźwo i do tego samodzielnie myślący człowiek nie powinien podważać tego oczywistego historycznego faktu.
Zatem podsumowując : Towarzysze i Towarzyszki ! Sympatycy marksistowskiego portalu „Władza Rad” ! Wspominając rocznicę bitwy pod Lenino bądźmy jako Polacy, jako szczerzy lewicowcy i szczerzy internacjonaliści zarazem autentycznie dumni z naszych bohaterskich żołnierzy – forpoczty nowej Polski, z Kościuszkowców i ich wielkiego, bojowego dzieła, którego dokonali.
Nie bójmy się Szanowni Towarzysze i Towarzyszki okazywać otwarcie tej dumy. Jest ona bowiem i pozostanie integralnym składnikiem naszego ideowego, szczerze socjalistycznego credo.
- 6038 odsłon