Z Deklaracji Krajowej Rady Narodowej (uchwalonej na pierwszym plenarnym posiedzeniu Krajowej Rady Narodowej w dniu 1 stycznia 1944 roku).
Tytułem niezbędnego wprowadzenia do tematu oddajmy w tym miejscu głos następującym autorom – historykom : profesorowi Andrzejowi Ajnenkielowi oraz Januszowi Adamskiemu wraz z Lechem Chmielem.
W wydanej w 1983 roku pracy zatytułowanej Polskie Konstytucje autorstwa profesora Andrzeja Ajnenkiela czytamy : „W styczniu 1942 roku powstała Polska Partia Robotnicza. Jej utworzenie oznaczało, że w okupowanym kraju odrodził się ten nurt polskiego ruchu robotniczego, który, kontynuując w zmienionych warunkach myśl polityczną prezentowaną wcześniej przez komunistów polskich, nastawiał się na budowę nowego państwa polskiego związanego ściśle ze Związkiem Radzieckim, państwa o odmiennym zasadniczo od dotychczasowego kształcie społecznym, politycznym i terytorialnym. PPR podjęła rozmowy z Delegaturą Rządu na Kraj. Rozmowy te nie dały ostatecznie rezultatu, zwłaszcza że ZSRR przerwał stosunki dyplomatyczne, nawiązane z rządem polskim w lipcu 1941 roku w wyniku układu Sikorski – Majski. PPR przystąpiła wówczas do tworzenia własnego centrum dyspozycji politycznej, mającego być przyszłym ośrodkiem władzy państwowej i zarazem reprezentacją polityczną sił stojących na gruncie prezentowanych przez partię koncepcji. Założenia te zostały sformułowane w deklaracji programowej PPR z listopada 1943 roku, zatytułowanej O co walczymy.
W wyniku rozpoczętych wówczas działań – ich ważny etap to ogłoszenie Manifestu demokratycznych organizacji społeczno – politycznych i wojskowych w Polsce pióra Władysława Gomułki , który 23 listopada 1943 roku został sekretarzem partii – przygotowano pierwsze, konstytutywne posiedzenie Krajowej Rady Narodowej. Krajowa Rada Narodowa zebrała się w noc sylwestrową – 31 grudnia 1943 roku. Zasadniczym przyjętym wówczas dokumentem była Deklaracja, oparta w głównych swych założeniach na deklaracji listopadowej PPR O co walczymy”[1] - podkreślał w swojej niestety mocno dziś zapomnianej pracy z 1983 roku wybitny polski badacz specjalizujący się w historii państwa i prawa – profesor Andrzej Ajnenkiel.
W wydanej w 1990 roku pracy o charakterze popularnonaukowym zatytułowanej Czasy. Ludzie. Wydarzenia. Część 4. Od roku 1939 autorstwa dwójki historyków – Janusza Adamskiego oraz Lecha Chmiela czytamy z kolei: „Rok 1943 przyniósł armiom niemieckim szereg niepowodzeń. Zachodni sprzymierzeńcy wyparli wojska niemiecko – włoskie z północnej Afryki, a w drugiej połowie roku przenieśli działania wojenne na kontynent europejski. Na froncie wschodnim Armia Czerwona po przełomowym zwycięstwie pod Stalingradem rozpoczęła zwycięski marsz na zachód. Dla Polaków stawało się coraz bardziej oczywiste, że wyzwolenie Polski może przyjść tylko ze wschodu. Tymczasem właśnie na wiosnę tego roku doszło do zawieszenia przez rząd ZSRR stosunków dyplomatycznych z rządem polskim. Sytuację skomplikowała dodatkowo śmierć generała Sikorskiego. Siły lewicowe w okupowanej Polsce uznały, że uregulowanie stosunków ze wschodnim sąsiadem jest niezbędne. Konieczne więc było utworzenie takiego ośrodka władzy, który potrafiłby ułożyć stosunki ze Związkiem Radzieckim na zasadzie przyjaźni i sojuszniczego współdziałania. Tego zadania podjęła się w końcu 1943 r. Polska Partia Robotnicza. Dążąc do utworzenia demokratycznego ośrodka władzy państwowej w Polsce, PPR pozyskała poparcie dla idei jego powołania – rewolucyjnych ludowców ze Stronnictwa Ludowego i Batalionów Chłopskich, grupy lewicowych socjalistów, należących do Robotniczej Partii Polskich Socjalistów, radykalnej inteligencji i młodzieży, części grup związków zawodowych, demokratów. Łącznie inicjatywę PPR powołania organu przedstawicielskiego społeczeństwa polskiego poparło 14 organizacji i grup demokratycznych.
Zebranie powołujące do życia Krajową Radę Narodową – zalążek ludowego parlamentu odbyło się w noc sylwestrową z 31 grudnia 1943 r. na 1 stycznia 1944 r. w mieszkaniu robotnika warszawskiego [Czesława Blicharskiego przy ul. Twardej 22 – przyp. R. R.]. Wzięło w nim udział 19 przedstawicieli wymienionych organizacji, 12 zaś delegatów nie mogło przybyć. Przewodniczącym KRN został wybrany członek kierownictwa KC PPR - Bolesław Bierut, a wiceprzewodniczącym – socjalista Edward Osóbka – Morawski”[2] - przypominała w swojej pracy z 1990 roku dwójka polskich historyków. Pracy dodajmy jeszcze wtedy nie skażonej prawicowo –nacjonalistyczno - klerykalną głupawką umysłową jakże modną dzisiaj w środowisku „prawdziwie polskich” historyków o mentalności i zacięciu prymitywnych antykomunistycznych inkwizytorów.
Cóż zatem zawierała w swojej treści Deklaracja Krajowej Rady Narodowej uchwalona tamtej mroźnej, okupacyjnej sylwestrowej nocy z 31 grudnia 1943 r. na 1 stycznia 1944 r.?
Autorzy dokumentu zwracając się w nim z pełną powagą do Narodu Polskiego na wstępie stwierdzali z wielkim, gigantycznym wręcz optymizmem, że : „Zbliża się dzień, w którym trzy mocarstwa sprzymierzone: Związek Radziecki, Anglia i Stany Zjednoczone – uderzą wszystkimi siłami dla ostatecznego zniszczenia śmiertelnego wroga całej ludzkości. Z bezprzykładnego bohaterstwa bojowników o wyzwolenie narodu z hitlerowskiej kaźni, z krwi milionów ofiar polskich powstanie Wolna i Niepodległa Polska. Zjednoczone węzłami wspólnej walki i poniesionych ofiar narody przystąpią do odbudowy Europy i świata na zasadach wolności i demokracji. Zasady te wykreślą z metod polityki czynnik wojny i zagwarantują ludzkości trwały pokój”[3] - podkreślano z naciskiem we wstępie dokumentu.
Również we wstępie nie omieszkano podkreślić, że : „Przyszłość Polski jest ściśle uzależniona od naszego udziału w rozgrywających się dzisiaj wydarzeniach, od wkładu narodu polskiego w dzieło wspólnego zwycięstwa. Miejsce i rola Polski w powojennym świecie, nasz byt i byt przyszłych pokoleń zależą od drogi, po której my dzisiaj będziemy kroczyć”[4].
W dalszej części dokumentu twórcy KRN pełni wiary w Polskę wyjaśniali, tłumaczyli i przekonywali zarazem, że : „W tych chwilach decydujących i historycznych stało się koniecznością dziejową wyłonienie w kraju kierownictwa, które by reprezentowało wolę, dążenia i interesy najszerszych mas społeczeństwa polskiego, zjednoczyło wysiłki całego narodu do walki z okupantem i doprowadziło go ku zwycięstwu. Koniecznością dziejową stało się wyłonienie kierownictwa, które by założyło trwałe i zdrowe fundamenty pod przyszły gmach państwa polskiego, zabezpieczyło naród przed próbami narzucania mu zgubnej polityki sanacyjno – ozonowej, nakreśliło jasny plan działania na najbliższą przyszłość. Zadania te powierzone zostały Krajowej Radzie Narodowej”[5] - dobitnie zaznaczano w dokumencie uzasadniając polityczny sens i celowość powołania do życia Krajowej Rady Narodowej.
Autorzy tego zdecydowanie nie bójmy się powiedzieć przełomowego dokumentu stwierdzali dalej biorąc przy tym pełną odpowiedzialność za każde zaprezentowane tu słowo, że : „Krajowa Rada Narodowa, wyłoniona w dniu 1 stycznia 1944 r. w Warszawie przez demokratyczno – niepodległościowe organizacje polityczne i wojskowe, staje przed narodem polskim jako wykonawczyni jego woli, powołana i upoważniona do kierowania jego walką i jego sprawami w imię najwyższej zasady: narodowego i państwowego interesu Polski. Krajowa Rada Narodowa stawia przed sobą jako główne i naczelne zadanie zjednoczenie i mobilizację wszystkich sił narodu i wszystkich środków do walki na śmierć i życie z bestialskim okupantem dla przyśpieszenia chwili wyzwolenia Polski. Dla osiągnięcia tego celu Krajowa Rada Narodowa : powołuje do życia Armię Ludową, jako siłę zbrojną narodu, która skupić winna w swych szeregach wszystkich chcących walczyć o niepodległość Ojczyzny; mianuje dowództwo Armii Ludowej, Obejmuje władzę zwierzchnią nad siłami zbrojnymi narodu polskiego”[6].
Twórcy KRN jako zdeklarowani, konsekwentni, radykalni i co ważne bardzo doświadczeni politycznie lewicowcy i zarazem szczerzy w swoich intencjach patrioci uroczyście oświadczali dalej, że : „Krajowa Rada Narodowa nie spocznie w swej pracy i wysiłkach organizacji czynu zbrojnego całego narodu aż do chwili wywalczenia Wolnej, Demokratycznej i Suwerennej Polski, w której panować musi sprawiedliwość społeczna Polski zabezpieczającej szerokim masom robotników, chłopów, rzemieślników, inteligencji i wszystkim pracującym miast i wsi spokojny i zapewniony byt materialny, naukę, wolność, szerokie prawa demokratyczne i rolę gospodarza w odrodzonej Ojczyźnie”[7].
Twórcy KRN oświadczali ponadto, że : „w chwili, kiedy wymagać tego będzie interes narodu” KRN „powoła do władzy w kraju Rząd Tymczasowy, który sprawować będzie władzę do czasu wyłonienia Zgromadzenia Ustawodawczego w demokratycznych, pięcioprzymiotnikowych wyborach”[8].
Twórcy KRN w pełni świadomi tego, że Polska bezdyskusyjnie potrzebowała bardzo głębokich społeczno – polityczno – gospodarczych reform zapowiadali w związku z tym na łamach dokumentu, że : „Podstawowe zadania Rządu Tymczasowego polegać będą na położeniu podwalin pod ustrojową przebudową Polski w duchu szerokiej politycznej i gospodarczej demokracji, a szczególnie : wywłaszczenie bez odszkodowania całej ziemi obszarniczej poniemieckiej i przekazanie jej chłopom i robotnikom rolnym; nacjonalizację wielkiego przemysłu, kopalń, banków i transportu, stanowiących podstawę gospodarki narodowej”[9].
Warto w tym miejscu koniecznie podkreślić, iż w interesującym nas dokumencie nie było jeszcze mowy o głębokich przeobrażeniach społeczno – polityczno – gospodarczych w duchu ściśle socjalistycznym. Jednakże trzeba to powiedzieć wprost wyczuwalny był tu natomiast i to aż nazbyt bardzo silny motyw antykapitalistyczny. Dla twórców KRN powrót do tego co było w Polsce w sferze społeczno – polityczno – gospodarczej przed tragicznym Wrześniem był absolutnie wykluczony wręcz niedorzeczny i nierealny. Tamta Polska – Polska burżuazyjna, fabrykancka, antyrobotnicza, antychłopska, sanacyjna, niedemokratyczna, z przerażająco niesprawiedliwą strukturą społeczną definitywnie przestała istnieć raz na zawsze we wrześniu 1939 roku i z tego politycznego faktu zdawali sobie doskonale sprawę trzeźwo i racjonalnie oceniający otaczającą rzeczywistość lewicowi twórcy Krajowej Rady Narodowej. Z krwawej, wojennej zawieruchy - ich zdaniem musiała wyłonić się całkowicie Inna, Nowa Polska. Taka była bowiem konieczność dziejowa.
Deklaracja KRN z 1 styczna 1944 roku formułowała ponadto niezwykle ważne i po prostu konieczne zadania w obszarze szeroko rozumianej polityki zagranicznej. Twórcy KRN bardzo dobrze pamiętali bowiem o straszliwej nieudolności jaką wykazywali się w tej kwestii bezmyślni, sanacyjni włodarze Polski przedwrześniowej i w związku z tym wprost stwierdzano tu, że : „Krajowa Rada Narodowa dążyć będzie do odbudowania Polski w granicach gwarantujących jej maksimum sił i mocną pozycję w Europie. Zgodnie z tą zasadą muszą wrócić do granic Polski od zachodu i północy wszystkie ziemie polskie przemocą zgermanizowane, ziemie, na których autochtoniczna ludność polska została wytępiona przemocą germańską” - konstatowano w Deklaracji po czym od razu w następnym akapicie dodawano mając tu na względzie przede wszystkim należyte unormowanie relacji polsko – radzieckich, że : „Rozwiązanie problemów granicznych Polski na wschodzie winno nastąpić na drodze przyjaznego porozumienia się Polski ze Związkiem Radzieckim przy uznaniu prawa narodów do samookreślenia”[10] - stwierdzano dobitnie w dokumencie.
Reasumując – twórcy KRN w dziedzinie polityki zagranicznej wychodzili z oczywistego dla nich „założenia konieczności utrzymania przyjaznych i dobrosąsiedzkich stosunków ze wszystkimi narodami sprzymierzonymi w walce z hitleryzmem”. Takie właśnie racjonalne z gruntu podejście w relacjach międzynarodowych twórcy KRN uważali za „warunek siły polskiej i dobrobytu jej obywateli”[11].
Twórcy KRN mieli i to trzeba koniecznie tu podkreślić otwarcie negatywny stosunek do tak zwanego emigracyjnego rządu polskiego w Londynie. Nie bez powodu. W bardzo mocnych, oskarżycielskich wręcz słowach oświadczali w związku z tym wszem i wobec bez przysłowiowych ceregieli , że : „Krajowa Rada Narodowa, uznając potrzebę istnienia przedstawicielstwa Polski za granicą dla reprezentowania jej wobec Państw Sprzymierzonych, odmawia prawa występowania w imieniu Narodu Polskiego obecnemu rządowi polskiemu w Londynie. Rząd ten w ciągu całej swej działalności nie liczył się ani przez chwilę z wolą i opinią społeczeństwa w kraju, prowadził i prowadzi nadal politykę nie mającą nic wspólnego z interesami Polski i dlatego też nie znajduje on oparcia w narodzie. Rząd polski w Londynie stoczył się do roli reprezentanta interesów wąskiej reakcyjnej grupy i jako taki nie prawa występować w imieniu kraju i narodu”[12] - dobitnie stwierdzano na łamach Deklaracji KRN z 1 stycznia 1944 roku.
Tak zwanemu emigracyjnemu rządowi polskiemu w Londynie twórcy KRN przypominali wyjątkowo niewygodną dla niego polityczną prawdę. Mianowicie, że : „Naród nigdy nie uznał elitarno – totalistycznej konstytucji z kwietnia 1935 r.”[13].
Tak na marginesie przy okazji pamiętajmy cały czas Szanowni Towarzysze i Towarzyszki, że kiepski, wybrakowany produkt sanacyjnej, z gruntu anty postępowej pseudo myśli „politycznej” czyli tak zwana konstytucja kwietniowa z 1935 roku stanowiła zasadniczy fundament istnienia i działania dla tak zwanego emigracyjnego rządu polskiego najpierw we Francji a potem w Londynie.
Zapisy wspomnianej konstytucji miały wybitnie i to bez cienia najmniejszej wątpliwości charakter reakcyjny, faszyzujący i po prostu antyspołeczny.
Zatem ostra krytyka zdecydowanie przeszłościowego, wyraźnie politycznie bankrutującego rządu „londyńskiego” podjęta ze strony twórców przyszłościowej, lewicowej KRN była wówczas jak najbardziej uzasadniona.
W dalszej części dokumentu twórcy KRN kierując się poczuciem autentycznego, głębokiego patriotycznego obowiązku wzywali wszystkich Polaków i wszystkie polski zarówno w kraju jak i emigracji do czynnego, aktywnego skupienia się wokół nowo powstałej ludowo – demokratycznej KRN : „Obywatele! W tych decydujących historycznych chwilach, w których rozstrzygają się losy Polski, Krajowa Rada Narodowa wzywa Was, cały naród do zespolenia wysiłków, do posłuchu i podporządkowania się wszystkim zarządzeniom i nakazom Krajowej Rady Narodowej. Wzywa wszystkie demokratyczne, niepodległościowe organizacje, zrzeszenia i ugrupowania do współudziału z wojskowymi i cywilnymi organami Krajowej Rady Narodowej”[14].
W dokumencie zwracano także uwagę, że : „Krajowa Rada Narodowa sprawuje władzę w kraju przez wojewódzkie, powiatowe, wiejskie i gminne Rady Narodowe, składające się z przedstawicieli wszystkich demokratycznych, niepodległościowych organizacji i ugrupowań, działających na danym terenie, oraz z osób cieszących się zaufaniem społeczeństwa. Wzywamy cały naród do skupienia się wokół Krajowej Rady Narodowej, wzywamy wszystkie demokratyczne i postępowe siły narodu polskiego do współtworzenia terenowych Rad Narodowych”[15].
Prezentowany tu historyczny już z dzisiejszego punktu widzenia dokument kończyło nad wyraz wymowne w swojej treści oświadczenie. Oświadczenie dodajmy przepełnione duchem bojowej politycznej bezkompromisowości. Jakakolwiek inna postawa inna niż bezkompromisowa nie wchodziła wówczas zdaniem twórców KRN w grę. Chodziło przecież o przyszłość Polski. Nowej, Ludowej, Odrodzonej Polski ! Oświadczenie to brzmiało następująco : „Krajowa Rada Narodowa, łącząc wysiłki i czyny zbrojne narodu polskiego – wbrew dążeniom reakcji – z walką i działaniami ofensywnymi wszystkich naszych sprzymierzeńców, przybliży chwilę zakończenia wojny, klęski niemieckiego barbarzyńcy i powstania Wolnej, Demokratycznej Polski Ludowej. Niech żyje bohaterska i ofiarna walka Narodu Polskiego! Niech żyje Armia Ludowa! Niech żyje Wolna i Niepodległa Polska Demokratyczna! Śmierć hitlerowskim okupantom!”[16].
Na ostateczną, definitywną klęskę bandyckiego i zbrodniczego tworu politycznego jakim była od początku do końca Trzecia Rzesza hitlerowska wykrwawiony, zmaltretowany Naród Polski zmuszony był czekać jeszcze blisko półtora roku. Jakże długie to było półtora roku, ale Naród Polski wytrzymał !!! Wiosną 1945 roku odważna przyszłość odniosła okupione gigantycznymi stratami, w pełni zasłużone zwycięstwo nad stetryczałą, bezwartościową przeszłością !!!
[1] Cyt. za : A. Ajnenkiel, Polskie Konstytucje, Warszawa 1983, s. 347 – 348.
[2] Cyt. za : J. Adamski, L. Chmiel, Czasy. Ludzie. Wydarzenia. Cześć 4. Od roku 1939, Warszawa 1990, s.134 - 135.
[3] Cyt. za : Archiwum ruchu robotniczego. T. II, Warszawa 1975, s. 40 – 42.
[4] Ibidem.
[5] Ibidem.
[6] Ibidem.
[7] Ibidem.
[8] Ibidem.
[9] Ibidem.
[10] Ibidem.
[11] Ibidem.
[12] Ibidem.
[13] Ibidem.
[14] Ibidem.
[15] Ibidem.
[16] Ibidem.
- 8127 odsłon