Zgodnie z sondażem Millward Brown, Zjednoczona Lewica może liczyć na 12% głosów w nadchodzących wyborach. Według socjologa dr hab. Piotra Borowca, ZL w osiągnięciu takiego wyniku w sondażach miała pomóc zapowiedź niedzielnej prezentacji kandydatki lub kandydata na premiera.
Gdyby wybory odbyły się w nadchodzącą niedzielę wygrałoby PiS z wynikiem 32%, na drugim miejscu znalazłoby się PO z wynikiem 22%, trzecią partią w parlamencie miałaby być ZL z wynikiem 12%, czwartą siłą w sejmie byłoby ugrupowanie Kukiz’15 z wynikiem 7%. Do sejmu dostałaby się także Nowoczesna- 6% i KORWiN- 5%.
Niewiele mniej Zjednoczonej Lewicy daje sondaż IBRIS- 9,3%. Na pierwszym i na drugim miejscu nadal plasowałoby się PiS(35,6%) i PO (23,2%). Tak samo nadal ugrupowanie Kukiz’15 weszłoby w skład sejmu z wynikiem 7% i Nowoczesna (8,1%). Inaczej natomiast niż w sondażu Millward Brown do sejmu dostałoby się PSL (6,2%), natomiast poza sejmem znalazłaby się partia KORWiN z wynikiem 2,5%.
- 2381 odsłon