Jak podaje Polska Agencja Prasowa, lider Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE), 44-letni Pedro Sanchez otrzymał we wtorek 2 lutego propozychę utworzenia rządu od hiszpańskiego króla Filipa VI. Sanchez został poproszony o sformowanie gabinetu po tym, jak obecnie urzędujący premier Mariano Rajoy, kierujący nieznacznie zwycięską w ostatnich wyborach Partią Ludową, nie był w stanie zebrać większości.
Wg. Patxi Lopez, przewodniczącego Kongresu Deputowanych niższej izby Kortezów, Sanchez otrzyma 3 tygodnie, a nawet miesiąc na utworzenie rządu.
Podemos domaga się od Sancheza przeprowadzenia referendum w sprawie niepodległości Katalonii i stawia to jako warunek wejścia do rządu.
PSOE posiada 90 miejsc w parlamencie, Podemos 69. Drobne ugrupowania nacjonalistyczno-separatystyczne posiadają odpowiednio: Republikańska Lewica Katalonii - 9, Euskal Herria Bildu - 2, Nacjonalistyczna Partia Basków - 6. Łącznie koalicja dysponowałaby więc minimalną większością 176 miejsc w 350-osobowym parlamencie.
Jak pisze strona internetowa BBC, pierwszy raz w ciągu 40 lat hiszpańskiej demokracji monarcha pełni kluczową rolę w formowaniu rządu. Dotychczas funkcjonujący system dwupartyjny PSOE-PP zapewniał większość miejsc w parlamencie socjalistom albo Partii Ludowej.
Jeśli tylko Sanchez i Pablo Iglesias, lider radykalnie lewicowej partii Podemos porozumieją się w sprawie koalicji, Hiszpania wzorem Portugalii skręci w lewo.
W Portugalii, po wygranych przez Partią Socjalistyczną wyborach 26 listopada 2015 uformował się rząd Antonio Costy który także powstał przy wsparciu radykalnej lewicy - Bloku Lewicy, Portugalskiej Partii Komunistycznej i Partii Ekologicznej "Zieloni".
Presja komunistów i pozostałych partii sprawiła, że rząd Costy już w grudniu rozpoczął przeprowadzanie postępowych i prospołecznych reform - zwiększona została progresja podatkowa
Portugalski rząd, urzędujący od 26 listopada, zaczął już wprowadzać postępowe reformy, zwiększając w ubiegłym tygodniu, pod presją Bloku Lewicy i PCP - progresję podatkową.
Jeśli Hiszpania poszłaby drogą portugalską co było to kolejnym krokiem ku stworzeniu bloku lewicowych państw w południowej Europie.
- 2240 odsłon