Lokalne afgańskie władze oskarżyły w niedzielę siły NATO w Afganistanie o przeprowadzenie w ostatnich dniach dwóch ataków na południu i północy kraju, w których śmierć poniosło 32 cywilów i 20 policjantów.
Gubernator górskiej prowincji Nuristan, leżącej na północy kraju poinformował, że w zeszłą środę 18 cywilów i 20 policjantów zginęło w ataku imperialistycznego NATO i proamerykańskich wojsk afgańskich podczas silnych walk z talibami, próbującymi przejąć kontrolę nad jednym z dystryktów.
"Cywile zostali zabici, gdyż mylono ich z ubranymi po cywilnemu talibami, którzy chronili się w domach, gdy brakowało im amunicji" - wyjaśnił gubernator Dżamaldin Badar.
Wcześniej rzecznik władz południowej prowincji Helmand, Dauda Ahmadi, poinformował, że w przeprowadzonym w nocy z soboty na niedzielę ataku NATO zginęło 14 osób. Większość ofiar to dzieci.
Ahmadi powiedział, że w dystrykcie Nawzad siły NATO zaatakowały dwa domy zamieszkane przez cywilów, choć celem ataku mieli być talibscy rebelianci. Nawzad leży w północnej części prowincji Helmand.
Wśród ofiar śmiertelnych są dwie kobiety, pięć dziewcząt i siedmiu chłopców. Sześć osób odniosło obrażenia.
Dowodzone przez NATO Międzynarodowe Siły Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) w Afganistanie zostały poinformowane o dwóch incydentach i wysłały na miejsce ekipy śledcze.
"Z pierwszych informacji wynika, że w prowincji Nuristan nie zginęli cywile" - powiedział rzecznik ISAF Tim James.
Broniące interesy kapitalistów NATO oczywiście przeprasza za zabicie tych ludzi, tłumacząc się jedynie, iż myśleli, że w atakowanych budynkach byli tylko bojownicy. Afgański proamerykański prezydent jedynie zaznaczył, że "koalicja nie może robić podobnych błędów".
- 3092 odsłony
[tłumacząc się jedynie, iż myśleli, że w atakowanych budynkach byli tylko bojownicy]
I dziwnym trafem pomylili ich z "wyglądającymi jak bojownicy" 1,5-metrowymi dziećmi oraz kobietami - tak przecież znanymi ze swej silnej pozycji w islamskim społeczeństwie.
[Broniące interesy kapitalistów NATO oczywiście przeprasza za zabicie tych ludzi]
Jak to miło z ich strony, że przepraszają (czy raczej wspominają o przeprosinach) za błąd, który kosztował wielu ludzi, w większośco dopiero wchodzących w życie, najwyższą cenę.
Zabili jedynie niewinnych ludzi, a osoby winne tej tragedii nadal będą normalnie funkcjonować i możliwe, że będą mieć na swoim sumieniu kolejne ofiary.
A tak w ogóle jak można było pomylić kobiety i dzieci z bojownikami. Można też było się oczywiście upewnić kto się znajduję w pomieszczeniach tego budynku. Ale poszli na łatwiznę i mają gdzieś co się stało z tymi ludźmi. Dla nich to tylko zapewne kolejna przygoda i nic innego.