Jak donosi "Gazeta Wyborcza" w ciągu ostatniej doby zamarzło 8 osób w całej Polsce. Łącznie od początku lutego w wyniku mrozów zamarzły 33 osoby a od 1-go listopada łączna liczba ofiar zimy to 96 osób.
W większości ofiary mrozów to bezdomni przebywający na otwartych przestrzeniach również w trakcie nocy gdy temperatury przekraczają minus 20 stopni Celcjusza. Zdarza się też że przebywają pod wpływem alkoholu który uśmierza uczucie zimna czy pod wpływem innych środków odurzających.
Tradycyjnie schroniska i noclegownie dla bezdomnych są przepełnione ale przyjmują wszystkich również będących pod wpływem alkoholu. Miejsca gdzie mają przebywać bezdomni są patrolowane przez policję i Straż Miejską.
Na warszawskiej Woli gdzie wg. statystyk warszawskiego ratusza przebywa najwięcej bezdomnych policja rozwozi również zupę. W ciągu doby tą drogą rozprowadzanych jest około 2 tysiące posiłków.
W tym okresie nie można pozostawać obojętnym i gdy zaobserwuje się obecność osób pod wpływem alkoholu w wieczornej porze na dworze należy poinformować o tym policję lub Straż Miejską które nie mają prawa odmówić interwencji
- 3155 odsłon
Dodając jeszcze zaczadzenia spowodowane złymi piecykami które pracują teraz na pełnej parze to zima w Polsce to nie święta i nowy rok tylko masakra. Ale niektórzy mają inne problemy:
http://moto.pl/Miasta/1,123498,11016190,Listy__Problem_bezdomnych_w_tram...
Niech ten gość wypieprza na Majorkę skoro mu się w Polsce bezdomni w tramwajach nie podobają.
Co do samych zamarzających bezdomnych, to już nie pierwszy dzień w którym to ma miejsce
http://www.1917.net.pl/?q=node/7601
Wiem że to nie od dzisiaj zresztą chyba wynika to od newsa że od 1 listopada zginęło 96 osób (tegoroczna zima to więcej ofiar niż Stan Wojenny).
Co do tematu poruszonego w liście. Bywa to uciążliwe ale nie patrzyłem na to w kategorii problemu.
A ochroniarze-sukinsyny powiedzieli że będą wyprowadzać bezdomnych z galerii handlowych co to są jedne z niewielu miejsc gdzie mogą się zagrzać od rana do późnego wieczora.
Szczytem hipokryzji jest to,że "większość zamarzniętych jest pod wpływem alkoholu" jak podają media.Ale muszą czymś to usprawiedliwiać.
Towarzysz Dos słusznie zauważył, że liczba ofiar tegorocznej zimy w kraju przewyższyła ilość ofiar stanu wojennego. Dodam też, że przed 1989 rokiem, w tak dziś wyszydzanym PRL-u, zjawisko bezdomności, jak i śmierci z powodu braku dachu nad głową było czymś zupełnie nieznanym. Podobnie zresztą, jak bezrobocie, eksmisje na bruk, zatrudnianie na umowy śmieciowe, czy brak ubezpieczenia i dostępu do opieki zdrowotnej. To "dobrodziejstwa" kapitalizmu, czy też - jak określiliby to redaktorzy Gazety Wyborczej - "koszty reform".
Tak, najlepiej szydzić z biednych ludzi i uzasadniać bezdomność domniemanym lenistwem bezdomnych. Szkoda gadać, niektórzy naprawde wierzą w TVNowską propagandę i myślą że żyją w kraju miodem i mlekiem płynącym, pełnym możliwości. Ten pan mogł zostać na Majorce jak mu się tak podobało. Co do artykułu to dobrze że chociaż rozwożą zupe a nie tak jak na Węgrzech każą płacić kary za bycie bezdomnym